8 mar 2016
Wycieczka do Karpacza
Cześć Kochane! Mam Wam tyle do powiedzenia, nie wiem od czego zacząć... Najlepiej to od początku. Zmieniłam pracę, ale, no właśnie ale! To nie jest szczyt moich marzeń, ale jakoś trzeba zarobić na pierwszą CHANELKĘ. Nie chce za dużo zdradzać swoich planów, ponieważ nie mam pojęcia kiedy w 100% je zrealizuje, nie chce też złośliwych komentarzy ani abyście były mną rozczarowane. Znalazłam więcej czasu dla swojej mamy oraz dla chłopaka. O tym dziś będzie notka. Luty był bardzo intensywny, jeśli chodzi o pracę w Reserved, praktycznie żadnego weekendu nie miałam wolnego, w tygodniu również chodziłam po 10 h, a kiedy znaleźć czas na odpoczynek? Taka okazja nadarzyła się z racji zmiany pracy, przypływu gotówki a także naszej wspólnej motywacji i chęci wyjazdu, poza miasto chociażby na jeden krótki dzień. Wybór padł na Karpacz, który odwiedziłam już czwarty raz. Po raz pierwszy na weekend wybrałam się tam jeszcze pełną rodziną, to były moje ostatnie wakacje z tatą, dlatego darzę to miejsce takim sentymentem, że chce do niego wracać. Tym razem pojechałam tam ze swoim chłopakiem. Niestety z racji tego, że dzień nie jest jeszcze długi nie udało nam się zwiedzić wszystkich punktów naszej wycieczki. Jednak planujemy taki wyjazd powtórzyć niebawem w celu dokończenia naszej podróży. Jeżeli chcielibyście zobaczyć jak to wyglądało w 2011 roku to zapraszam tutaj macie notkę z tego okresu. Udało nam się zobaczyć : dziki wodospad, zaporę na Łomnicy a także skocznię Orlinek. Uwierzcie mi taki restart przydał się nam obojgu, a także pozytywnie wpłynął na nasz związek,.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ty naprawdę traktujesz pracę tylko jako szansę na zakupienie sobie nowej torebki? xD
OdpowiedzUsuńKażdy traktuje prace jak chce, jest to indywidualna sprawa każdego z nas. Ja poprzez pracę mogę sprawić sobie rzecz, którą chce lub zabrać bliską mi osobę np do kina. Mówiąc ogólnikowo, pieniądze z pracy wydaje na przyjemności :) Pozdrawiam.
UsuńCo studiujesz jeśli można wiedzieć ? :)
OdpowiedzUsuńNie studiuję.
UsuńRzuciłaś studia? :o
UsuńZrezygnowałam po feriach :)
UsuńOj jeśli można zapytać, czemu zrezygnowalaś?
UsuńZ przyczyn osobistych :)
UsuńBardzo zaciekawił mnie Twój blog. Co powiesz na wzajemną obserwację ? Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńWyjazd to świetny pomysł do odpoczynku po dużej ilości pracy :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJa tam nigdy nie bylam ;o
OdpowiedzUsuńhttp://karolinaslomka.blogspot.com/
Karpacz uwielbiam- mieszkam w sumie niedaleko, więc dosyć często tam bywamy, wlasnie po to, by zresetować się, odpocząc od tego calego miejskiego zgiełku, od tej calej gonitwy...
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce, ma swoj niepowtarzalny klimat zarowno latem, jak i zimą :)
super zdjęcia !
świetnie wyglądacie :)
pozdrawiam :)
Daria
Sama pracuję w galerii handlowej, więc doskonale Cię rozumiem, zapiernicz na maxa :/
Cudowne zdjęcia, nigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńPozostaje mi życzyć Tobie owocnej pracy aby marzenie szybko się spełniło :)
---------------------------------
http://fashionelja.pl
Bardzo ładne widoki! Jak również i wy ;*
OdpowiedzUsuńNie pasują Ci wgl te włosy, ewentualnie tak niewyjściowo wyszłaś na zdjęciach. Masz za jasną karnację do blond a jeśli to miał być ombre bob to jest całkowita porażka. Masz za cieniutkie włoski do takiego czegoś i po prostu to wygląda jakbyś miała wieeelkie odrosty... Nie obrażam Cie w żaden sposób jednak wystawiam opinie którą wiekszość osób poprze.
OdpowiedzUsuńOk :).
Usuńjak mozna miec za jasną karnacje do blondu?
UsuńWidocznie dla niektórych można :P
UsuńFajnie Wam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.hoe-e.blogspot.com
Śliczna para :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Ale tam ładnie ! Super tak czasem wyjechać odpocząć :)
OdpowiedzUsuńKarpacz jest piękny!
OdpowiedzUsuńCudownie razem wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MINIIMALIISTKA
szczerze to dopiero na takich zwykłych, bez miliona filtrów i ustawień zdjęciach widać, jak bardzo zepsuła Ci włosy ta "wspaniała" fryzjerka... wybacz, ale to wygląda naprawdę źle :/
OdpowiedzUsuńZawsze dodając na bloga zdjęcia dodaje "jakiś" filtr, dużo zależy od tego czy kolorystyka zdjęć jest chłodna jak powyżej czy ciepła jak na insta.
UsuńGdyby zepsuła mi włosy to moi najbliżsi znajomi, rodzina czy chłopak bez zająknięcia by mi to powiedzieli :P
Pozdrawiam speców :)
Musze częściej wychodzi na miasto. Tylu ludzi odwiedza moje miasto hahah :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzmieniłaś się, od pewnego czasu jesteś milsza dla wszystkich, odpowiadasz ze spokojem nawet na hejty :) chyba wszyscy wiemy czyja to sprawka ;) jedynie co chciałabym jest to, żebyś wstawiała więcej postów - nie tylko same stylizacje z chińskimi ciuchami. Lubiłam Twojego bloga z czasów przyjaźni z Agatą, gdy było milion wpisów o niczym :) powodzenia w dalszym blogowaniu :) btw. takie może trochę osobiste pytanie, ale czy masz jakieś plany na przyszłość? będziesz próbowała na innym kierunku studiować, jakiś własny biznes czy może praca?
OdpowiedzUsuńOdpowiednia osoba u Twego boku sprawia, że patrzysz na świat inaczej i z biegiem czasu zmieniasz swoje zachowanie o 180 stopni, dojrzewasz...
UsuńCo do postów to nie wiem czy czytałaś notki wstecz, staram się dodawać notki z kosmetykami lekko opisując swoje spostrzeżenia oraz, abyście byli zorientowani jakich używam, oraz posty z codziennego życia jakim są np te z wyjazdu do Karpacza.
Niestety postów o niczym już nie będzie, przyjaźniłam się z Agata, gdy miałam 17 lat, teraz mam 21 także inaczej już piszę na blogu i wiem mniej więcej jakie posty dodawać :P
Co do moich planów na przyszłość, tak mam, jednak zmieniają się one co 5 minut, jeżeli będę czegoś pewna w 100% i uda mi się to zrealizować to pochwalę się na blogu.
Na dzień dzisiejszy mogę Ci tylko powiedzieć, że pracuje :)
Dzięki anonimie za przypomnienie mi tych czasów :D Gumi, pamiętam jak wstawiałaś na bloga posty pokazując zdjęcie chipsów i czekolady, które akurat jadłaś i tym podobne! Wtedy mnie to trochę irytowało, ale teraz myślę o tym z sentymentem. Ale oczywistym jest, że każdy się zmienia i dorasta. Fajnie, że z tego powoli zrezygnowałaś, ale faktycznie fajnie byłoby czasem zobaczyć posty "z życia codziennego" typu byłam w kinie i polecam film, przeczytałam fajną książkę, pyszna kawa z przyjaciółką. Pozdrawiam :)
UsuńNie chcę radykalnie zmieniać tematyki bloga, jednak zauważyłam, że moi czytelnicy uwielbiają czytać o tym co się dzieje u mnie, mniej o kosmetykach czy stylizacjach, dlatego też chce powrócić do lifestylowych notek, nie rezygnując z pokazywania outfitów. Niestety nie zawsze mam ze sobą aparat czy czas na robienie wszystkim zdjęć. Jednak obiecuję poprawę i mogę Wam obiecać, że będzie więcej postów dot. mnie i mojego chłopaka :))!
UsuńPrzepiękne widoki i świetna kurteczka! Sama na taką poluje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie klik